Dziś przedstawię kolejny perłowy naszyjnik. Ten tez nie jest jak inne. Dość krótki, blisko szyi, niezbyt wystawny ale efektowny. Ten naszyjnik pokazuje, że perły sprawdzają się tez w nowocześniejszej formie. Nie tylko kulka w kulkę jak u Wilmy Flinston. Nowoczesna kobieta znajdzie w nim pociechę w różnorodnych stylizacjach.
W roli głównej oczywiście perły słodkowodne jako że nie uznaję sztuczności. Jedne nieregularne, barokowe, połączone z tymi standardowymi, białymi, kulistymi.
Zapięcie ze srebra - bo cóż by innego można z tak szlachetna materią połączyć.
A tu zbliżenie na jego pięknie opalizujące ... jelenie rogi
Imię jego Baratheon. Dlaczego??? Zagadka dla miłośników "Gry o Tron".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz