sobota, 12 listopada 2016

Witam się

Witam wszystkich

Postanowiłam stworzyć nowy blog. Po co mi to w zasadzie? Mam stronkę na Fecebooku, zamieszczam posty na Pinterescie. Mam parcie na szkło? To bardzo możliwe. Ale inne wyjaśnienie jest takie, że lubię blogosferę. To wyjątkowa przestrzeń. Mniej dynamiczna niż FB ale dużo bardziej osobista. Dzięki blogowi poznałam mnóstwo fajnych ludzi. Wspierali mnie a ja ich - poradami, dobrym słowem. Oczywiście mam już bloga nawet dwa! Ale żaden nie jest poświęcony mojej ostatniej pasji - beadingowi i innej biżuterii z kamieni naturalnych.

Na początek o nazwie dlaczego biurko? Bo moja pracownia jest małe biurko :) Jego zawartość to nieprzebrana ilość różnorakich kamieni stąd te klejnoty.

Ponieważ moim znakiem rozpoznawczym są perły, właśnie od nich postanowiłam rozpocząć przedstawianie mojej tfu-rczości. Niedawno powstał naszyjnik który definiuje mnie jako artystę. Pokazuje moje podejście do tematu biżutów. Jest dokładnie taki, jaki według mnie powinien być naszyjnik, pozornie prosty w formie, nienachalny kolorystycznie ale skrywający eleganję w sercu i swojej naturze.






Naszyjnik ten tworzony metodą beadingu ściegiem haringbone. W splot z koralików TOHO wplotłam niewielkie - 4 mm białe perełki. Jednak główną ozdobą naszyjnika jest piękna, barokowa perła o nieregularnym kształcie. Trudno oddać zdjęciem jej opalizujące piękno. Naszyjnik zapinany jest na magnetyczne zapięcie.




Jeśli więc lubicie taką biżuterię zapraszam serdecznie do świata zamkniętego w moim biurku.

1 komentarz:

  1. Witaj na nowym blogu :) Edyta - a naszyjnik piękny w swej prostocie formy - pozdrawiam serdecznie Sylwia

    OdpowiedzUsuń